Air Canada nie przejmie Air Transat. Umowa na $180 mln odwołana.
Umowa przejęcia konkurencyjnego Air Transat opiewająca na $180 mln została przez Air Canadę w piątek odwołana.
Przez zakończenie planowanego połączenia największego kanadyjskiego przewoźnika z trzecim największym kanadyjskim przewoźnikiem, przyszłość przynoszącego same straty Air Transat z siedzibą w Montrealu, stanęła pod znakiem zapytania.
Wartość umowy, którą zapowiedziano już w czerwcu 2019 roku, a która pierwotnie opiewała na $720 mln obniżono w październiku 2020 roku ze względu na załamanie rynku lotniczego podczas pandemii.
Umowa otrzymała aprobatę kanadyjskiego rządu w lutym, lecz wciąż była sprawdzana przez Komisję Europejską – odpowiednik rządu w Unii Europejskiej, a to ze względu na znaczącą obecność tych dwóch firm na rynku europejskim.
W piątek Air Canada wydała oświadczenie, mówiące, że okazało się dla niej jasne, iż Komisja Europejska nie zaaprobuje umowy nawet po tym jak linia zaoferowała ustępstwa.
Wygląda na to, że Air Canada właściwie odeszła od stołu negocjacyjnego, gdyż wolała to rozwiązanie niż znoszenie upokorzenie bycia pouczanym przez zagranicznego regulatora co miałaby robić. Komisja Europejska chciała ustępstw i wymagała cierpliwości.
Margrethe Vestager, wice-prezydent wykonawczy Komisji Europejskiej powiedziała, że Air Canada i Air Transat nie zaoferowały jak dotąd wystarczających ustępstw, aby rozwiać obawy antymonopolowe. Powiedziała również, że wstępne ustalenia pokazały, iż proponowana transakcja spowodowałaby wzrost obaw o konkurencyjności dużej ilości tras atlantyckich. Po analizie rynkowej w Europie okazało się, że ustępstwa zaproponowane były niewystarczające.
Air Canada zapłaci teraz $12,5 mln odszkodowania Air Transatowi za wycofanie się z umowy.
Obecna sytuacja oznacza, że Air Transat może szukać nowego kupca lub próbować działać samodzielnie. Linia lotnicza, która była również tour-operatorem, wstrzymała swoją działalność 11 marca i nie świadczyła usług przez cztery miesiące w 2020 roku. Stało się tak po załamaniu rynku lotniczego, zamknięciu granic i wprowadzeniu restrykcji w podróżach z powodu pandemii.
Przyszłość Air Transat stoi pod znakiem zapytania, lecz raczej nie grozi jej całkowite zamknięcie. Kilku graczy z Quebecu nie pozwoli upaść tej lokalnej i kanadyjskiej, a jednocześnie międzynarodowej firmie.
Jedną ze stron, która nie chce pozwolić, aby źle działo się Air Transatowi jest przedsiębiorca z Quebecu, Pierre Karl Peladeau, który złożył ofertę zakupu akcji przewoźnika. Warunki przez niego postawione to posiadanie przez linię realistycznego biznes planu, skupiającego się na sektorach o wysokim potencjale wzrostu, na doradztwie i kreowaniu miejsc pracy w Quebecu, a także na rozwoju siedziby tej firmy w Montrealu. Jak stwierdził, chciałby zapewnić niezależność dla Air Transat, na konkurencyjnym rynku, z korzyścią dla Quebecu i kanadyjskich klientów.
Innymi opcjami na przetrwanie dla Air Transat, według prezesa tej linii, pana Jean-Marc-a Eustache, byłaby pożyczka $500 milionów. Rozmowy z rządem federalnym w tym temacie są w toku.
Minister Ekonomii Quebecu, Pierre Fitzgibbon, powiedział, że rząd prowincji „nie pozostawi Air Transat bez pomocy”.
Premier Quebecu, François Legault, który współtworzył linię lotniczą Air Transat w 1986 roku, powiedział, że prowincja rozpatruje kilka scenariuszy dla Air Transat z lub bez Air Canady.
Rząd Kanady zgodził się w lutym na propozycję umowy Air Canady, pod warunkami m.in. zatrzymania przez Air Canadę 1,500 z 5,000 pracowników Air Transat, utrzymania siedziby firmy w Quebecu i przy zapewnieniu „jakiegoś” rodzaju ochrony kanadyjskich klientów przed wyższymi cenami i gorszym serwisem.
Kanadyjski rząd zgodził się na połączenie Air Canady z Air Transat pomimo negatywnego raportu kanadyjskiego biura do spraw konkurencji – Competition Bureau. Według tego organu, to połączenie sprawiłoby podwyżkę cen biletów, zmonopolizowałoby 60% lotów transatlantyckich, zmonopolizowałoby czas na start i lądowanie na lotniskach w Toronto, Montrealu i wschodniej Kanadzie.
Air Canada do tej pory zwolniła 20,000 z 38,000 pracowników i uziemiła większość swojej floty.