Sprzedaż domów w Toronto w kwietniu poszła o 12,5% w dół
Według najświeższych informacji podanych właśnie przez stowarzyszenie Canadian Real Estate Association sprzedaż domów w kwietniu spadła o 12,5% w porównaniu do marca, który z kolei zanotował rekordowe wzrosty.
Zawrotne tempo sprzedaży domów lekko więc zahamowało w kwietniu. Stowarzyszenie podało, że w całym kraju sprzedano w kwietniu 60,697 domów w porównaniu z 69,802 w marcu. Spadek w sprzedaży odczuło 85% wszystkich lokalnych rynków w tym wszystkie w British Columbii i Ontario.
Jeśli jednak wziąć pod uwagę rok do roku, to sprzedaż w kwietniu tego roku wzrosła aż o 256% w porównaniu z kwietniem rok temu, kiedy pojawienie się Covid-19 spowodowało brak zainteresowania ludzi rynkiem nieruchomości.
Agentja od nieruchomości w Toronto, Meray Mansour, powiedziała, że w kwietniu rynek był nadal gorący, lecz chłodniejszy w porównaniu do poprzednimi miesięcami.
Mansour powiedziała, że w dzielnicach High Park, Leslieville, Beaches i Junction w Toronto, w których zawiera najwięcej transakcji, domy wciąż sprzedają się w szybkim tempie.
Na rynku dostępnych do sprzedaży w kwietniu nowych domów było 81,124 co oznacza spadek o 5,4% w porównaniu z marcem, kiedy było ich dostępnych 85,779.
Średnia krajowa cena domu wynosiła w kwietniu nieco poniżej $ 696,000, czyli o 41,9% więcej niż w zeszłym roku, kiedy średnia cena wynosiła $ 490,082.
Według agencji CREA, jeśli wyłączylibyśmy z oferty rynki Greater Vancouver i Greater Toronto Area, to średnia krajowa będzie niższa o $144,000.
Średnia cena domu w Toronto wynosi obecnie $ 1,090,992, a w Vancouver $ 1,211,223.
Obszary poza większymi miastami też nadal cieszą się olbrzymim zainteresowaniem. Ludzie nadal pracują z domu i szukają więcej miejsca i przestrzeni, dlatego obszary podmiejskie i wiejskie cieszą się dużym zainteresowaniem.
Mansour wskazała jako przykład region Innisfil położony daleko bo ok 100km od Toronto na północ, który cieszy się olbrzymim zainteresowaniem.
Pomimo, że wciąż zainteresowanie i sprzedaż nieruchomości jest wysokie, to według starszego ekonomisty Bank of Montreal, Roberta Kavcica, dają się zauważyć pewne oznaki tzw. „zmęczenia kupującego”.
Z kolei według Bank of Canada, wstępne zatwierdzenia kredytów hipotecznych – mortgage pre-approvals są na rekordowo niskim poziomie. Według tego banku daję się zauważyć osłabienie dynamiki rynku.
Powoli widać światełko w tunelu jeśli chodzi o sytuację i zachorowalność na Covid-19, co będzie mieć wpływ na atrakcyjność dużych miast.
Według specjalistów z rynku nieruchomości można będzie się spodziewać rekordowych wyników w sprzedaży w dużych miastach właśnie jak będzie mijać pandemia.
Według Mansour, kiedy zniesiony zostanie nakaz pozostawania w domu i Kanada ponownie otworzy się na przyjazdy i osiedlanie się imigrantów w tempie sprzed pandemii, zainteresowanie nieruchomościami w samym mieście Toronto będzie znów rosnąć.
Według niej rynek może nawet „zwariować”, gdyż ludzie będą wracać do pracy lub szkoły.